Copyright by momo6.pl.tl
 

Verba - Wczoraj

jesteśmy tylko ludźmi,
Czasem bywa, że jesteśmy różni.
każdy może popełnić błąd, ale ważne by umieć naprawić go...

Czułbym się lepiej z sobą, gdybyś była tu..
wiem, niemożliwym jest cofnięcie tego błędu.
nieodwracalne zdarzenie wczorajszego dnia,
wybacz sam nie wiem czy to byłem ja..
bezmyślność, głupota, chwila zatracenia,
miałaś racje nie słuchając mego tłumaczenia.
bezpowrotnie w twych oczach straciłem twarz.
wybaczałaś.. wybacz ostatni raz!
rozumiem, że znów cię zawiodłem..
dziś chcesz mnie skreślić z naszych wspomnień.
chcesz zapomnieć o tym wszystkim i o mnie..
i o mnie..
o kobiecie której nie mogłem się oprzeć..
co za obłęd spieprzyć tak piękny związek,
proszę wróć do mnie..
wiem, w twoich oczach straciłem moją twarz, moją twarz..
wybaczałaś.. wybacz ostatni raz!

Jesteśmy tylko ludźmi..
czasem bywa, że jesteśmy różni..

Jesteśmy tylko ludźmi, czasem bywa, że jesteśmy różni.
każdy może popełnić błąd, ale ważne by umieć naprawić go...X2

Teraz sam nie mogę odnaleźć siebie..
snując się po mieście szukam ciebie..
szukam wczorajszego dnia na tych samym ulicach..
nie mogę znieść swego odbicia w wystawowych szybach..
dzwoniłem.. powiedzieli, że cię nie ma..
że wyszłaś i więcej czasu dla mnie nie masz..
pozwól mi wytłumaczyć i odzyskać dawną twarz..
wybaczałaś.. wybacz mi jeszcze raz!
słuchaj dziewczyno nie obiecam ci nieba..
i nie dam też gwiazdy, bo tak pięknej nie ma
jestem wariatem co chce cofnąć czas!
wybaczałaś kochanie.. wybacz jeszcze raz!
teraz stoję i czekam po twoim oknem..
uchyl żaluzje, bo sam tutaj moknę..
wiem, że jest ciężko widzieć moją twarz..
wybaczałaś.. wybacz ostatni raz!


Jesteśmy tylko ludźmi, czasem bywa, że jesteśmy różni.
każdy może popełnić błąd, ale ważne by umieć naprawić go... x3
naprawić go..
naprawić go..


Verba - Między ziemią a niebem

Między ziemią, a niebem ktoś mnie wybrał, żeby sprawdzić nas
Czy skazani na siebie wytrzymamy, gdy on nami gra

I Bartek

Chcę tu być, chcę czuć to szczęście, które dajesz mówiąc- "Zostań jeszcze"
Nie wiem czy to noc, czy dzień - nie ważne
Zapominam co to sen
Kocham Cię, mocniej niż potrafię
Tą miłościa się nie bawię
Nie, nie lubię takiej gry, w której tylko widać łzy
Chcę uwierzyć w miłość, taką jakiej nigdy nie było
Powiedz mi czy teraz wszystko jest w porządku
Czy możemy w końcu zacząć od początku
Powiedz mi, powiedz mi...

Między ziemią, a niebem ktoś mnie wybrał,żeby sprawdzić nas
Czy skazani na siebie wytrzymamy, gdy on nami gra

II Ignacy

Na życie chcę znaleźć sposób, zanim wytrę oczy po ostatnim płaczu
Wiem, że kochasz mnie inaczej
Choć pokazałaś mi jak chłodne bywają dni
Nie chcę więcej tracić czasu
Nie bój się mocnych słów, nie bój się tysiąca dróg
Które jeszcze odkryjemy, które jeszcze odkryjemy
A kiedy rano nadziei ciepły wiatr obudzi nas
Ujrzymy życie, na które czekaliśmy od lat.

Między ziemią, a niebem ktoś mnie wybrał,żeby sprawdzić nas.
Czy skazani na siebie wytrzymamy, gdy on nami gra



Verba - Jak ruchome piaski

Jak ruchome piaski wciąga mnie,
I nie pytaj ile jeszcze to potrwa.
Daj mi przestrzeń, daj powietrze,
Chce to poukładać nie wiem ile jeszcze. /x2

Uciekasz codziennie by zawrócić czas
Gdziekolwiek pobiegniesz wciąż jesteś sam
I nie ważne ile jeszcze masz sił
Mówią ci musisz żyć
Zamykasz oczy, kiedy czujesz strach
Nie chcesz ich otworzyć, gdy wokół pełno zła
I nie ważne ile jeszcze masz sił
Mówią ci musisz żyć
A ty pytasz mnie czy tak ciężko zawsze jest
Odwracasz głowę na każdą odpowiedz
Nie chcesz przyjąć jej
Pytasz mnie, jaki jutro będzie dzień
Odpowiem tobie, że zrobię, co mogę
Znajdziemy sile by pokonać cień

Jak ruchome piaski wciąga mnie,
I nie pytaj ile jeszcze to potrwa.
Daj mi przestrzeń, daj powietrze,
Chce to poukładać nie wiem ile jeszcze. /x2

Rozsypany w środku z zewnątrz niby nic
Na środku ulicy, za aktorstwo mistrz
Nikt się nie domyśli, co w tobie tak naprawdę siedzi
Mówisz jest Ok dając mylne odpowiedzi
Nie pytajcie jej, nie pytajcie jego
Sami poszukają rozwiązania najlepszego
Każdy przecież ma chwile zwątpienia
I każdy chce samotnego przemyślenia

Jak ruchome piaski wciąga mnie?
I nie pytaj ile jeszcze to potrwa.
Daj mi przestrzeń, daj powietrze,
Chce to poukładać nie wiem ile jeszcze. /x4



Verba - Idealni

Ref:
Teraz jestem sam,
Bo szukałem ideału, przez wiele lat.
Już nie zorbię tak,
To zbyt długo trwa.

Chcieli być, ale nie są
Jutro też nie będą, nigdy, już na pewno
Przeminęli, zagubili się
Czasem tęsknią, skazani na przeszłość
Idealni, nie widziałem ich nigdy
Nie płakali, żyli tylko na niby
Zakochani, tak naprawde, na zawsze
Zbyt odlegli, by umieścić ich w kadrze
Zapisani, w kilku słowach wiersza
Utrwaleni, na fotografi z powietrza
Zapomniani, przez innych zakochanych
Których sny spełniły się po prostu za nic
Nie nazwani, jakby ludzkie słowa
Chciałyby nie znali,przemineli zanim
Ktoś zapisze ich historie w pamięć
Choć osobno, zawsze będą razem.

Ref:
Teraz jestem sam,
Bo szukałem ideału, przez wiele lat.
Już nie zorbie tak,
To zbyt długo trwa.

Idealni, czyli nie ma ich
Chciałem suzkac, ale umykali mi
Byli wszedzie, byli coraz częściej
Każda para, którą mijam w mieście
BYłęm pewnym oni maja szczęście
Przeciez widzem idą znów za reke
Zawsze razme, zawsze tylko tak
Oni sami, u stóp cały świat
Jeden dzień, kiedy coś się wali
Ona tu, a on gdzies w oddali
Juz osobno, nie ma wszystkich tych, idealnych
Wymarzonych chwil
Czasem myślę, czy to nie jest prawda
Ideały żyją tylko w bajkach
Może Twój ideał znika właśnie
Patrz uważnie i przestań wierzyć w baśnie

Ref:
Teraz jestem sam,
Bo szukałem ideału, przez wiele lat.
Już nie zorbie tak,
To zbyt długo trwa. / x2



Verba - Czerwone niebo

Bo czerwone niebo wciąż woła nas do siebie (woła nas, woła nas)
Ile czasu minie nam tego jeszcze nie wiem
Razem uciekniemy do najdalszych granic
Gdy je przekroczymy nie oddam ciebie za nic.

Zrobie wszystko by byc blisko ciebie
Ta samotność dla mnie jest więzeniem
Promyk szcześcia gdzieś na włodnej ścianie
Fotografia dziś mi pozostaje
Zburze ściane, co dzieli nasze światy
Znajde siłe, by rozerwać kraty
Złamie szyfry, złamie każde prawo
Tysiąc przeszkód, dla mnie to za mało
Nie chce świata, w którym nie ma otwartego nieba dla nas dwoje
Jeśli bedziesz tam, włamie sie bez pukania do bram (do bram)
Znajde cie na końcu świata
Moje serce mówi mi, gdy cie szukac mam.

Bo czerwone niebo wciąż woła nas do siebie (woła nas, woła nas)
Ile czasu minie nam tego jeszcze nie wiem
Razem uciekniemy do najdalszych granic
Gdy je przekroczymy nie oddam ciebie za nic.

Daj mi znak, bym mógł odnaleźć cię
Rzuce serce za horyzont
Tylko byc przy tobie (przy tobie) pragne, chce...
Nie powstrzyma mnie już nikt (nikt),
Nie zatrzyma nic, żadne z nich
Zniszcze kazdy mur, znosie każdy ból,
Na anioła skrzydłach po ciebie wzbije sie
Daj mi znak, a bede wiedział, ze cały czas czekasz na mnie (na mnie)
Nawet gdy zajdzie słońce nie przestane szukać cie
Dobrze wiesz... Bo dla ciebie oszukam przeznaczenie
Dla ciebie spełnie każde marzenie
Dla ciebie nie strace nadziei
Bo bez ciebie nie ma nas...

Bo czerwone niebo wciąż woła nas do siebie (woła nas, woła nas)
Ile czasu minie nam tego jeszcze nie wiem
Razem uciekniemy do najdalszych granic
Gdy je przekroczymy nie oddam ciebie za nic. /x2



Verba - Chcę napisać list

Chcę napisać list,
który przetrwa świat,
może znajdziesz go za kilka lat,
gdy przeczytasz go,
w końcu dowiesz się,
że naprawdę Kochałem Cię.

Stać wśród tych którzy zagubili rytm,
Tam nas nie prowadził nikt,
Kilka uśmiechów rzuconych na bezdechu,
telefoniczna miłość gdzieś w pośpiechu,
wystarczyć muszą znów.
Z płynącym czasem zwiększa się odporność na ból,
nie ugnę się już.
Chciałbym mieć chociaż jedną z szans,
Oraz kogoś kto mi ją da!

Chcę napisać list,
który przetrwa świat,
może znajdziesz go za kilka lat,
gdy przeczytasz go,
w końcu dowiesz się,
że naprawdę Kochałem Cię.

Chciałoby się uciec poza granicę snów,
by móc zatrzymać te co przynoszą chłód,
Stanąć w miejscu, przeczekać parę dni,
Aż znikną szare chmury, tych deszczowych chwil,
kilka nie poukładanych spraw
w zaczarowanej kuli zamknąć mocno tak,
chowając się przed prawdą w zakurzony życia kąt,
czekasz co przyniesie czas,
może tym razem nie oszuka nas.



Verba - Świat Zapomniany

Ref.
Zrozumiałem, że to żyje w nas,
Że jesienny deszcz nie przyjdzie szybko tak
Teraz gdy już masz swoje sprawy,
Ja odtwarzam świat zapomniany.

Pamiętam dzień, pierwsze spotkanie,
Wspólne sny pourywane
Dzień stał sie nocą, noc nie istniała,
Liczyłem czas do kolejnego spotkania.
Wierzyliśmy że wszystko nasze jest na ziemi
I że nikt już tego nie zmieni
Że przeznaczenie odkryło naszą kartę,
Wspólne dni i wspólny adres.
Mijali nas pijani przechodnie,
Życzyli szczęści na wpół przytomnie
Pod ściana ktoś bez strojenia strun
Zagrał nam kilka starych nut.
To był nasz najlepszy czas
Teraz wspominam, może wiesz jaki tego będzie finał?
A te nasze miejsca - wrócę tam
Wierzę w to że nie będę wtedy sam.

Ref.

Wspominam każdą minute, wspólne chwile
Każdy uśmiech z fotografii nie daje mi tyle
Co Twój dotyk każdy z nich był jedyny
Twój zapach który wciąż powraca
Ten słodki wyścig z zachodem słońca
Milion ziarenek piasku na naszych dłoniach,
Myślałem, że z nich można zbudować coś na dłużej,
Lecz drobny kamień przegrał z podmuchem
Weraz chce zatrzymać czas by nie czuć sie samotnie,
W te chłodne dni gdy nie zostało nam już nic,
Chciałbym byś powróciła do mnie nie tylko w snach
Gdy za oknem żółte liście z którymi tańczy wiatr

Ref.



Verba - Pamiętasz

Ref.Teraz kiedy siedzę w domu sam , tęsknota niszczy mój świat
Ale nie chce znowu szukać śladu prawdy pośród kłamstw

I.
Pamiętasz to wszystko co układaliśmy
Ja i ty najbliższe nasze sny i czułe myśli , pamiętasz?
Jedną myśl by do ostatnich dni być razem
Jak wybrani realizować wspólne plany
A teraz pozostało mi jedynie twoje zdjęcie
Zapach perfum w łazience przypomina mi Ciebie
Nieszczere obietnice wciąż dawały mi nadzieje
Że istnieje szansa bym nie odszedł w zapomnienie , pamiętasz?
Listopad, nasza ostatnia rozmowa , pamiętasz ?
Takie słowa nie są po to by budować
Wszystko sypie się łatwiej niż uschnięte kwiaty
Na ulicy na mnie patrzysz ale ja już nie chce patrzyć
Dzwonisz, chcesz spotkania
Ja nie pójdę bo rozmawiać nie ma szans
Nie mam już ochoty nic naprawiać
I nie tłumacz więcej ,że ze mną odeszło szczęście
Zostaw mnie samego ,przy kimś innym moje miejsce , moje miejsce

Ref.
Teraz kiedy siedzę w domu sam ,tęsknota niszczy mój świat
Ale nie chcę znowu szukać śladu prawdy pośród kłamstw *2

II.
Pamiętasz te uczucie i nasze wspólne wiersze
Coś co było kiedyś dla nas najcenniejsze , pamiętasz?
Odnaleźliśmy to sami nie wiedząc gdzie bo było wszędzie
Gdy spojrzenia się spotkały mocniej zabiło serce
Wciąż myślę o Tobie zamykam zmęczone oczy , jesteś ze mną
Czuje Ciebie, twój lekki dotyk, który czaił się
Słodkim dreszczem rozkoszy wtedy przy kominku
W chłodzie bezgwiezdnej nocy
Chcę pamiętać jak najwięcej chwil bo dla mnie coś znaczą ,wiesz?
Zebrać wszystkie w jeden sen ogarnąć
By nie zostać sam szukając Ciebie po omacku
By nie słuchać fałszywych miłości znawców
Zatapiam się w moich marzeniach , tylko serca bicie
Podtrzymuje moje życie , gdy patrzę w odbicie
Kiedyś z Tobą teraz sam bez tożsamości odeszłaś
Zostawiając ślad w mojej pamięci , kotku wiesz?

Ref. Teraz kiedy............... * 4

Przejście : Tak no i co , słyszysz co strąciłaś?
Żegnaj!!!!!!!!!!



Verba - Młode wilki 5

Ref.
Nie mów jej ze zapomnieć ma, rozumiem ją rozumiem jej świat. I nie mów jej ze zapomnieć ma, rozumiem ja rozumiem jej świat.

Który raz stała ta naszukają wspomnień obserwując tamtych dni gasnący płomień nie ma już i nie będzie tego więcej jak rozmawiać z zachodzącym dźwiękiem? Kto wysłucha jej, kto zrozumie, kto poczuje to, co tylko ona czuje nie ma szans rozdział trzeba zamknąć warto ogrzać się żeby nie zamarznąć znaleźć miłość ruszyć z miejsca zacząć kochać nowa przyszłość, ale inna niż wyśniona plany jutra kiedyś dziecko nowe życie być z kimś innym niż mówiły obietnice trzeba składać to łącznie z sobą samą by wędrować nawet droga rozkopaną. Gdzie ma szukać, jeśli niebo nie pomaga wszystko inne tylko ona taka sama.

Ref.
Nie mów jej ze zapomnieć ma, rozumiem ją rozumiem jej świat. I nie mów jej ze zapomnieć ma, rozumiem ja rozumiem jej świat.

Wiesz mówili na nich młode wilki żyli szybciej niż możemy sobie przyśnić mieli sile żeby być naprawdę wolni zakochani, zaufani, nieostrożni zegar nie dał im wskazówek, ale liczył czas a na gorzkich gazet wtedy porwał cały świat potem już nie było nic więcej oprócz snów reportera pod zdjęciem wiesz ciemno, chłodny wiatr ona wraca tam widzi jego widzi siebie jak tamtego dnia przypomina sobie gwiazdy, co spadają one chyba jednak życzeń nie spełniają. Chodź powiedz mi jak bardzo tęsknisz jak zniszczony jest Twój pamiętnik uwierz w to ze nikt tak nie znika on wziął parę dni wolnych od życia.


Ref.
Nie mów jej ze zapomnieć ma, rozumiem ją rozumiem jej świat. I nie mów jej ze zapomnieć ma, rozumiem ja rozumiem jej świat. 2X



Verba - Ten Czas

Ref.:
To jest czas
Kiedy wszystko jest łatwiejsze.
Krótki czas
Który nazywamy szczęście
Słodki czas
Kiedy mocniej bije serce
To jest czas
Piękny czas, lepszy czas / 2x

1.Bialy puch zasypał wszystko wokół
Coraz krótsze dni, czasu mniej do zmroku.
Możesz się zatrzymać, ten spokój, własny kąt
Nie ważne, czy mały pokój, czy wielki dom
Najmłodsi krzyczą, bo toczą bitwy na śnieżki
Dorośli przeklną, bo w zaspie znów stanęli
Dziewczyny śnieg pod bluzką, rozmazany makijaż
Radość młodych, którzy lubią tak podrywać
Ten pan w czerwonej czapce, ze sztuczną brodą
Jestem pewien, widziałem kilku
A przecież miał być jeden
Panowie już po drinku
Żony zabiegane śmieją się z drani,
Bo zaczęli już nad ranem
A jednak jest w tym coś, co sprawia, że życie jest piękne
Za oknem chłód, ale w sercu dużo cieplej
Pokój jest, ukochana osoba
I przyjaciele, z którymi chcesz świętować

Ref.:
To jest czas
Kiedy wszystko jest łatwiejsze.
Krótki czas
Który nazywamy szczęście
Słodki czas
Kiedy mocniej bije serce
To jest czas
Piękny czas, lepszy czas / 2x


2. Czas nadziei, rodzinnych spotkań, białych marzeń
Czas okiennych wystaw gdzie mróz jest malarzem
Gdzie przyjemny chłód, śnieg skrzypi pod butami
Gdzie młodzieńczy żar nie złości ale bawi
Wieczorem pod kocem, z ukochaną osobą
Wczorajsze równe chwile
Dzisiaj odchodzą w niepamięć gdzieś w niepamięć
Chociaż byłeś wariatem
Ona wie, że teraz jesteś tylko dla niej
Przyozdobiony świerk, dzieciaki na ślizgawkach
Domowa krzątanina, serca jedna migawka
Na niebie pierwsza gwiazda
Słodka fotografia
Czas, w którym możesz wszystko zacząć od nowa (wszystko)
To jest ten czas, świąteczny czas
Nie jesteśmy sami z naszymi marzeniami (marzeniami)
To ten czar, świąteczny czar
Słyszysz? Właśnie tak, właśnie tak

Ref.:
To jest czas
Kiedy wszystko jest łatwiejsze.
Krótki czas
Który nazywamy szczęście
Słodki czas
Kiedy mocniej bije serce
To jest czas
Piękny czas, lepszy czas / 4x




Verba - Mogliśmy


Mogliśmy dojść najdalej ze wszystkich
A teraz każde z nas szuka drugiego w snach
To historia która nie znajdzie końca
Opowiada o tych których zmazał czas
Może spotkają sie jeszcze w samotnym mieście
Może znajdą dzień w którym zgubili szczęście
Może miną sie i pójdą w inną strone
Może tak, może nie

Mogę zostać jeśli tylko chcesz
Ale powiedz, że potrzebujesz mnie
żebym został z Tobą tu i teraz
Bo beze mnie, nie możesz sie pozbierać
Moge powstać miłość mnie prostuje
Daje siłe która nas buduje
Łatwo wierzyć jeśli wciąż utwierdzasz
Że nie znikne z Twego serca
Moge marznąć kiedy wiem że wrócisz
Bo ogrzejesz mnie, mocno tak przytulisz
Będziesz zawsze, przy mnie, marze o tym
Twoje ciepło wypala wszelkie kłopoty
Moge zasnąć, jeśli zaśniesz obok
Słodka noc odpływam razem z Tobą
Jedna chwila którą docenia każdy
Kto w objęciach żegna białe gwiazdy

Mogliśmy dojść najdalej ze wszystkich
A teraz każde z nas szuka drugiego w snach
To historia która nie znajdzie końca
Opowiada o tych których zmazał czas
Może spotkają sie jeszcze w samotnym mieście
Może znajdą dzień w którym zgubili szczęście
Może miną sie i pójdą w inną strone
Może tak, może nie

Coś sie stało widze to wyraźnie
Chyba najgorsze sny, opuścił wyobraźnie
Jeszcze milcze chociaż serce krzyczy
Zaraz zaczne, otwierać usta ciszy
Może powiesz mi co się dzieje z nami
Nie zatrzymam łez karmiłaś mnie kłamstwami
Jest ktoś inny i w nocy był tu
Masz w sobie tyle miłości że rozdzielasz kilku
Niechce Cie już znać i lepiej odejdź ode mnie
Zrujnowałaś to co przecież było piękne
Starałem sie a teraz niema Ciebie
Samotnie żegnam przed snem białe gwiazdy na niebie
Mam nadzieje że przyśnisz mi sie lepsza
Gdy obudze sie nie bede nic pamiętać
Zostało zdjęcie wspólnego jutra
A teraz zjeżdżaj i pozdrów tego kumpla

Mogliśmy dojść najdalej ze wszystkich
A teraz każde z nas szuka drugiego w snach
To historia która nie znajdzie końca
Opowiada o tych których zmazał czas
Może spotkają sie jeszcze w samotnym mieście
Może znajdą dzień w którym zgubili szczęście
Może miną sie i pójdą w inną strone
Może tak, może nie




Verba - Słuchaj skarbie

Słuchaj Skarbie, jesteś dla mnie wszystkim
Nie pamiętam już ze był ktoś inny
W nocy nie pozwalasz zasnąć mi-kradniesz moje sny
Wiem, bez Ciebie nie zasnę /x2

Jeden, jeden znak, jedno słowo, gorący oddech
Podejdź tu, bo pragnę, zbliż się do mnie proszę
Na ta chwile niech świat zamilknie, proszę
Kiedy będziesz już blisko - zostań blisko, proszę
Chce być z Tobą, kiedy noc spowije miasto
Dotykając Twoich ust zapaść w bezsenność, tak
Wtedy poczuć – nie chce zasnąć
Skarbie, zrobię wszystko by nie zasnąć
Pomimo tego, że jeszcze się nie znamy,
Podaj swoja dłoń, pozwól żyć, pozwól marzyć
Być z Tobą, razem z Tobą uciec w nieznane
Rzucając przeszłość, rozbijając ja o ścianę
Jak ten cholerny kamień, o ta szara życia ścianę
Jeden znak-to wszystko zmienić będę w stanie
Dla Ciebie kochanie
Zrobię wszystko, bo wszystko zrobić będę w stanie!


Słuchaj Skarbie, jesteś dla mnie wszystkim
Nie pamiętam już ze był ktoś inny
W nocy nie pozwalasz zasnąć mi-kradniesz moje sny
Wiem, bez Ciebie nie zasnę /x2


To o Tobie myślę, gdy otwieram oczy nam nad ranem
Nad horyzontem wstaje słońce i nadzieje mi daje
… nigdy nie zapominasz
Parę słodkich słów, by moc dzień spokojnie zaczynać
Chociaż nie ma Cię często, jesteś tylko dla mnie
Tylko z Tobą chce żyć, bo bez Ciebie zamarznę
Może deszcz za oknem mówi do mnie zapłacz ze mną
Ja nie słyszę go, chce biec, bo Ty czekasz na zewnątrz
Teraz idziemy razem, żyjemy tylko dla siebie
Deszcz już przestał padać miasto błyszczy mokrym płomieniem
Jedno uczucie, dwa serca tysiące chwil przed nami jeszcze
Mijam ludzi, którzy rozumieją nasze szczęście
Chce mówić: wieczni, nieśmiertelni, chcemy zawsze kochać
Nie chce widzieć łez, które każą nam się rozstać
Nikt nie zabierze nam dni, na które wciąż czekamy
I nie pozwolę by ten deszcz przemówił do mnie łzami

Słuchaj Skarbie, jesteś dla mnie wszystkim
Nie pamiętam już ze był ktoś inny
W nocy nie pozwalasz zasnąć mi - kradniesz moje sny
Wiem, bez Ciebie nie zasnę /x2

Bez Ciebie nie zasnę, bez ciebie nie zasnę
Chce byś była
Ze mną bądź
Ty ja, ty ja
Na zawsze
Uwierzę w to, że jutro zaśniesz przy mnie

Słuchaj Skarbie, jesteś dla mnie wszystkim
Nie pamiętam już ze był ktoś inny
W nocy nie pozwalasz zasnąć mi-kradniesz moje sny
Wiem, bez Ciebie nie zasnę /x2

Bez Ciebie nie zasnę



Verba - Kicia

Ref.
Dzisiaj będziesz moją kicią (x2)
Inne kotki się nie liczą (nie nie nie nie liczą się)
Teraz bez Ciebie nie opuszczę tego miejsca (tego
miejsca)
Dobrze wiem, że jesteś najlepsza

Zawsze kocham tak jak po raz pierwszy
Ten pierwszy najpiękniejszy raz
Wieżę w każde Twoje słowo
Chcę iść przy Tobie cały czas
Jesteś moją mała kicią
Chociaż czasem bywasz zła
Dobrze chwile się nie liczą
Liczy się tylko Ty i ja

Wdrapałaś się do mego serca
Na innych tu już nie ma miejsca
Mam swoją złotą kicie
Poprowadzę Cię przez życie
Czasem lubisz rzucić focha
Tak przypominasz, że Ciebie trzeba kochać
Pamiętaj, że myślę o Tobie
Ciągle jesteś w mojej głowie

Ref.
Dzisiaj będziesz moją kicią (x2)
Inne kotki się nie liczą (nie nie nie nie liczą się)
Teraz bez Ciebie nie opuszczę tego miejsca (tego
miejsca)
Dobrze wiem, że jesteś najlepsza

Kiedy spoglądam tak na Ciebie
Każdego poranka w łazience
Jesteś w swoim królestwie
Wiem, kociaki lubią być piękne
Tym słodkim spojrzeniem, kokietujesz mnie
Wiesz co chcesz usłyszeć
Mruczące KOCHAM CIĘ, tak na miły dzień

Uwielbiam Twoje pazurki
Które tak delikatne dla mnie są
Kiedy drapiesz, gdy dotykasz czule mnie ooooho
Czuję Twoje serce, które pięknie gra aaahaa
Kochaj mnie, popatrz szkoda dnia

ref. Dzisiaj będziesz moją kicią (x2)
Inne kotki się nie liczą (nie nie nie nie liczą się)
Teraz bez Ciebie nie opuszczę tego miejsca (tego
miejsca)
Dobrze wiem, że jesteś najlepsza

ref.
Dzisiaj będziesz moją kicią (x2)
Inne kotki się nie liczą (nie nie nie nie liczą się)
Teraz bez Ciebie nie opuszczę tego miejsca (tego
miejsca)
Dobrze wiem, że jesteś najlepsza

ref.
Dzisiaj będziesz moją kicią (x2)
Inne kotki się nie liczą (nie nie nie nie liczą się)
Teraz bez Ciebie nie opuszczę tego miejsca (tego
miejsca)
Dobrze wiem, że jesteś najlepsza




Verba - Życie

Ref:
Życie często przewraca mnie,
ale wierzę że podniosę się.

Bartas: Zegar zabrał nam kolejną dobę,
wstań z łózka albo opuść podłogę,
to taki boski układ,
dać życie ale szczęście ukraść,
czerwony dywan masz wyczyścić,
po najwyższych zbierać kieliszki,
zbuduj most będziesz miał gdzie mieszkać,
złam system na loteriach,
stać w kolejce ludzkich żyć,
setny raz to miejsce znasz jak nikt
oni myślą że nic nie znaczą,
swoje imię utracili z poprzednią praca,
z imieniem plany z planami szczęście,
niektórzy mają alimenty na odejście,
innym się poprostu nie chce,
masz nóż - walcz lub wbij sobie w serce.

Ref:
Życie często przewraca mnie,
ale wierzę że podniosę się.

Ignac: Krzyk, głucha cisza, kłótnia,
niewyraźne odbicie w zakładowych lustrach,
zamiast luksusu pusta kuchnia,
zamiast kolacji zagryzione usta,
masz, Ci od siebie mają więcej,
bawisz się by znaleźć sobie miejsce,
w naiwnej kolejce gdzie dzielą szczęście,
czekasz - rozkładasz ręce,
sporo w rytmie dnia wymazałeś się,
być albo nie być straciło sens,
mając okruchy chcesz zbudować przyszłość,
wygrać walkę o rzeczywistość,
w tej walce jesteś sam,
nikt nie chce pomóc Tobie,
możesz wygrać ją,
tylko wybierz dobrą drogę.

Ref:
Życie często przewraca mnie,
ale wierzę że podniosę się.

Bartas: wszystko to co mam,
wykradłem Bogu gdy spał
i tak zabierze mi więcej zatrzymując serce.




Verba - Wiem jak to jest

REF:
Dzisiaj kolorowo jest jedynie w telewizji,
Pmieszą nas na siłę malowane teledyski,
Raczej leją się łzy a nie szampan w kieliszki,
Wiemy jak to jest, wiemy jak to jest, wiemy. - 2x

BARTAS: Wiem jak to jest, - gdy Panna nagle zrywa,
Odejdź, zapomnij, wybacz - aż chłodny dreszcz przeszywa,
Wiem jak to jest, - kiedy to Ty ją rzucasz,
Dzisiaj zrywasz dla innej - jutro przebaczenia szukasz,
Wiem jak to jest, - bo już miałem to kiedyP,
I nie popełnię błędu - Szatanie na to nie licz,
Życie jedno mam - a w nim tysiące skrzyżowań,
Chcę się wyprostować - orientacja musi być pionowa,
Wiem jak to jest, - kiedy sypią się plany,
Wiem jak to jest, - kiedy łapią cię Kanary,
Wiem jak to jest, - kiedy Starzy liczą rozwód,
Wiem jak to jest, - kiedy wódka wali w obwód,
Wiem jak to jest, - ale nie wiem jak będzie,
Były doliny - jednak liczę na szczęście,
Nie chcę siedzieć w depresji, - jeśli mogę być na szczycie,
Wiem jak to jest - i dalej idę.

REF: Dzisiaj kolorowo jest jedynie w telewizji,
Pmieszą nas na siłę malowane teledyski,
Raczej leją się łzy a nie szampan w kieliszki,
Wiemy jak to jest, wiemy jak to jest, wiemy. - 2x

IGNAC: Co Oni Cię skarcili? - Co? - Bez przyczyny? - Wiem,
My bez winy - Starzy nie kumają zawsze,
O co chodzi nam, - gdy chronimy sprawy własne,
Gdy zaczyna być dobrze - odpadamy na starcie samym,
Znam to, znam ten życia smak,
Poznałem go, ugryzłem go - nie jeden raz,
Zawsze zbunt



Verba - Widziałem Twoje oczy


Ref:
Wymazałem ten samotny świat
Od kiedy Kochasz mnie, każdego dnia
Nie chcę zmian, podnoszę się przy Tobie
Gdzieś złamany na dnie, czekam aż odpowiesz.
Widziałem Twoje oczy, gdy płakałaś w nocy
Przyżekałaś mi, że to tylko szczęścia łzy.

Wiem, że po każdego z nas
Przyjdzie strażnik życia, by zatrzymać czas
Wiem, że nie pozwolisz mu
Zabrać tego, co przeżyliśmy już
Chcę pamiętać każde słowo
Chcę przeżywać je, z Tobą wciąż na nowo
Nasze imiona wypisane na ławce
Pozostaną niezniszczale
Już teraz wiem, bez Ciebie nie wytrzymam
Coraz wolniej mija ta chłodna godzina
Jesteś słońcem, czekam naświt
Gdy zaświecisz mi
Może kłąmiesz czasem na swoim GG
Wyszłam gdzieś i nie ma mnie
To nic, właśnie taka jesteś
Kocham Cie łobuzie całym sercem.

Ref:
Wymazałem ten samotny świat
Od kiedy Kochasz mnie, każdego dnia
Nie chcę zmian, podnoszę się przy Tobie
Gdzieś złamany na dnie, czekam aż odpowiesz.
Widziałem Twoje oczy, gdy płakałaś w nocy
Przyżekałaś mi, że to tylko szczęścia łzy.

Budzę się z nowym dniem
Tak jakby był to sen
Co nie skończył się
Za każdym razem
Kiedy Ty otulasz mnie
Kiedy wszystko, co złe
Mój codzienny pech
Wystarczy, że patrzysz na mnie
I wszystko jest OK
Możesz wierzyć lub nie
Moje serce Twoim jest
Możesz pytać, kiedy chcesz
Zawsze odpowiem, że pragnę Cie
Możesz wierzyć lub nie, jęsli chcesz
Gdy czas zmruży swoje oczy
Zostane Kociaku, kocham Cię.

Ref:
Wymazałem ten samotny świat
Od kiedy Kochasz mnie, każdego dnia
Nie chcę zmian, podnoszę się przy Tobie
Gdzieś złamany na dnie, czekam aż odpowiesz.
Widziałem Twoje oczy, gdy płakałaś w nocy
Przyżekałaś mi, że to tylko szczęścia łzy. /2x



Verba - Młode wilki 4

Witaj Skarbie piszę do Ciebie z nieba
mam nadzieję, że to przeczytasz

ref:
Gdybym mógł zatrzymać wszystko, co przemija
wybrałbym nieśmiertelność, bo nasza miłość przetrwa całą wieczność

Ja myślałem, że jestem nieśmiertelny, zapomniałem, że przecież jestem wam potrzebny
Łatwo odejść bez podania ręki i zostawić tych, którzy będą za mną tęsknić
Proszę Cię nie miej do mnie żalu, znasz mnie przecież jechałem pomału
Wybacz mi, że tak głupio skończyłem, wiem wciąż myślisz, ze wrócę do Ciebie za chwilę
Nie chciałem tak mam tam parę spraw, mam przyjaciół i mam tylko Ciebie od lat
Chcę podnosić wzrok co dzień rano, widzieć świat taki jaki mi tu zapisano
Uwierz mi tu wcale nie jest źle, co dzień jestem obok Ciebie, lecz nie widzisz mnie
Gdybym dostał życie jeszcze jedno, nie odszedł bym na pewno.

ref:
Gdybym mógł zatrzymać wszystko, co przemija
wybrałbym nieśmiertelność, bo nasza miłość przetrwa całą wieczność

Chciał bym żebyś dobie wszystko ułożyła, ale nie wiem czy byś potrafiła
Będziesz czekać jesteś taka jak ja, nie chcesz szukać kogoś kto wypełni Twój świat
Żyjesz wspomnieniami żyjesz tym co było, żyjesz tym co niestety już się zakończyło
Choć mieliśmy czasem gorsze dni, mam nadzieję, że wierzyłaś w moją miłość
Powiedz mi ile sił trzeba w sobie mieć, żeby takie sytuacje można było znieść
Całe życie w jednej chwili traci smak, a nadzieja upada jak płonący wrak
Chciał bym by to wszystko było snem, żebyś mogła się obudzić i zobaczyć mnie
Może i dobrze, że życie nie jest wieczne, bo wiem, że przyjdziesz do mnie jeszcze

ref:
Gdybym mógł zatrzymać wszystko, co przemija
wybrałbym nieśmiertelność, bo nasza miłość przetrwa całą wieczność

Gdybym mógł zatrzymać wszystko, co przemija
wybrałbym nieśmiertelność, bo nasza miłość przetrwa całą wieczność




Verba - Młode wilki 2

Ref.
Oni mogą żyć ale tylko razem nie rozdzielaj ich nie odzieraj z marzeń muszą ciagle iśc na granicy tchnienia cienka linia określa sens ich istnienia x2

1.On się zatrzymał wypadek zabrał marzenia
ciągle szare dni i odległe wspomnienia.
Ona czekała, wierzyła że się nie podda
miłość nie pozwala rezygnować.
Robiła wszystko żeby ciągle miał nadzieje
szeptała wciąż "zobaczysz w końcu będzie lepiej."
musimy razem życ i szukać pomocy
kiedy usypiał ona walczyła w nocy.
W końcu znalazła, niespodziewana wiadomość
jakby z Nieba zszedł Bóg i wskazał drogę po wolność.
Trudny zabieg za wielką cenę,
brak pieniędzy odbierał nadzieje.
Gdy nastał dzień silniki zamilkły,
sprzedane gdzieś zegnane w ciszy.
Zrobili to by kupić jego szczescie,
tylko wilki wiedzą jak zycie jest cenne.

Ref.
Oni mogą żyć ale tylko razem nie rozdzielaj ich nie odzieraj z marzeń muszą ciagle iśc na granicy tchnienia cienka linia określa sens ich istnienia x2

2. Nie chceli spać czekali w niepewności,
Anioł Stróż dawno odszedł w bezsilności.
Jednak udało się ta chwila wraca echem,
jutro zbudzi się i będzie tylko lepiej.
Minie czas i wróci tak skąd przyszedł
chyba ktoś na górze chciał by z tego wyszedł.
Ktoś daleki ale pomogli najbliżsi,
przyjaciele-zwyczajne młode wilki.
Teraz mijają świat kilometr za kilometrem
znowu pędzą gdzieś niesieni przez powietrze.
Już wygrali z życiem ale grają z nim dalej
pokonali los bo trzymali się razem.
Będą wiecznie gnać nie probuj ich zatrzymać
zostawili ślad - i8dealną przyjaźń.
W pamiętniku życia znajdziesz jeden wers
"Nie zatrzymuj wilków bo jest ich coraz mniej"

Ref.
Oni mogą żyć ale tylko razem nie rozdzielaj ich nie odzieraj z marzeń muszą ciagle iśc na granicy tchnienia cienka linia określa sens ich istnienia x2




Verba - Jesteś wspomnieniem

Ref:
Jesteś tą jedyną, miłością, moją nadzieją
Moją dziką plażą, wpomnieniem
Którego nam nie odbiorą.

W moich oczach tamte gwiazdy
Te chwile, serce z piasku na plaży
Nieuchwytny obraz marzeń
Jeden koc był dla nas całym światem
Miedzy ludźmi My, tylko MY, Ja i Ty
Nasze piękne sny
Których nie skradnie nam już nikt
Te spacery nad brzegiem
Zniakająca słońca czerwień
Niesieni na skrzydłach wiatru
Za horyzont, kochaliśmy się
Dzikość fal, słodkie pojrzenie
Nasza miłość zapisana palcem na niebie
Pragnę zostać tu, blisko Ciebie

Ref:
Jesteś ta jedyna, miłościa, moja nadzieja
Moja dziką plażą, wpomnieniem
Którego nam nie odbiorą.

Byłaś dla mnie wszystkim
Lecz odeszłaś niewiadomo gdzie
Tylko w mojej głowie delikatny szept
Przypomina jak pragnełaś mnie
Gdzie jesteś teraz
Kiedy chłód poranku przeszywa mnie
Co robisz teraz
Kiedy każdej nocy budzę się i nei ma CIę
Czy pamiętasz jeszcze tę naszą piosenkę
W rytm, której biły nasze serca
Przy której chwila stawała się piekniejsza
Teraz siedzę sam z garścią piasku
Fale już dawno zakrył brzeg
Będę czekał za TObą
Wiedząc, że nie zapomnisz mnie.

Ref:
Jesteś tą jedyna, miłością, moją nadzieją
Moja dziką plażą, wpomnieniem
Którego nam nie odbiorą./ 2x



Verba - Zawsze gdy

Ref.
Zawsze gdy jesteś blisko mnie
Nie mogę uwierzyć że cały mój świat zmieniłaś
Zawsze gdy dotykam gorących ust Twych
Które delikatnym czarem swym zachwycają mnie.

(Ignac)
Gdy czuje Twoje spojrzenia na sobie
Pragnę zbliżyć się do Ciebie skarbie
I tak pozostać na zawsze
W naszym słodkich świecie którego nikt nie znajdzie (nie znajdzie)
Jestem w krzywym zwierciadle (ooo)
Uwierz mi pragną oddać się Tobie bez namysłu
Bez nie potrzebnych słów które mogą ranić
Teraz tylko ważne jest że jesteśmy
Pozwól zostać mi na wieczność.

Ref.
Zawsze gdy jesteś blisko mnie
Nie mogę uwierzyć że cały mój świat zmieniłaś
Zawsze gdy dotykam gorących ust Twych
Które delikatnym czarem swym zachwycają mnie.

(Bartas)
Ile z siebie mogę dać
By uczucie mogło trwać
Każda chwila kiedy jesteś obok mnie
Nie opuści nas
Jeśli wciąż staramy się
To co porywa nas
Nawet jeśli jesień przytłacza świat
Musi jak najdłużej trwać
Ten który mija nas
Wierzy w to że Cię pozna ale nie ma szans
O miłość trzeba dbać.

Ref.
Zawsze gdy jesteś blisko mnie
Nie mogę uwierzyć że cały mój świat zmieniłaś
Zawsze gdy dotykam gorących ust Twych
Które delikatnym czarem swym zachwycają mnie.

Kilka słów o mnie:
nazywam sie Monika
mieszkam w Tarnowskich Górach
moje zainteresowania: głównie muzyka i sport .. xD
chcesz dowiedzeć się więcej to pisz :
nr.gg : 7897729
adres e-mail: momo10@op.pl
Licznik odwiedzin xD
 
Dzisiaj stronę odwiedziło już 11 odwiedzającytutaj!

Cool Myspace Generators
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja